Ceny Scheepjes

Data publikacji: 2 listopada 2020|Kategoria: Bez kategorii|Tagi: |Czas czytania: 2,3 min|

Jak pewnie zauważyliście sklepy, które mają w swojej ofercie włóczki Scheepjes zaczynają podnosić ceny, my też teoretycznie musimy, podkreślam musimy, a powód jest co najmniej nietypowy. Pozwólcie, że wytłumaczę, a jeśli ktoś nie ma ochoty czytać, to zapraszam do ostatniego akapitu, tam jest informacja, jaką decyzję podjęliśmy my.

Sprawa zaczęła się wiosną, kiedy Scheepjes przysłał do nas maila, że w załączniku jest lista cen detalicznych ich włóczek i mamy swoje ceny podnieść do tego poziomu. Chcą wyrównać ceny w całej Europie do takich samych, ponieważ sklepy zachodnie skarżą się, że nie sprzedają motków Scheepjesa, bo Wschód zaniża ceny. Wtedy stoczyliśmy prawdziwą wojnę, żeby im wytłumaczyć, że Polska to inny poziom zarobków, że podane ceny są naprawdę wysokie i taki ich poziom spowoduje, że włóczki przestaną się sprzedawać. A na dodatek zaczynała się pandemia i przewidywaliśmy, że poziom zarobków może zacząć spadać. Dwa tygodnie maili i telefonów spowodowały, że temat został porzucony przez Scheepjesa i pozwolono nam samodzielnie ustalać ceny.

W połowie października temat wrócił i znowu dostaliśmy maila z kategorycznym żądaniem, żeby ceny podnieść. Przy czym, jeśli podniesiemy je do wskazanego poziomu, to nie zostaniemy ukarani i nasze ceny zakupu będą takie same jak dotychczas, czyli efekt będzie taki, że to my będziemy teoretycznie zarabiać więcej, bo to nasza marża skoczy znacznie. A jeśli nie, to Scheepjes za karę zabierze nam rabat hurtowy, co spowoduje, że nasze ceny zakupu  u nich wzrosną do takiego poziomu, że sprzedaż Wam stanie się nieopłacalna.

W pierwszej chwili znowu mieliśmy ochotę tłumaczyć, że Whirl za 99 złotych i Whirl Wooly za 120, a Skies, Namaste i Stardust po 27,90, wszystkie motki z serii Washed po 14,50 oraz Our Tribe za 35,90,  to jest coś, co w Polsce spowoduje, że zainteresowanie ich włóczkami spadnie drastycznie, a my nie mamy możliwości zamrażania w towarze od nich sporych sum po to, żeby włóczka kurzyła się na naszych półkach. Ja pomijam fakt, że producent narzucający tak sztywno ceny sprzedaży detalicznej, wywołuje nasz sprzeciw. Scheepjes nie dyskutuje, argumentów nie słyszy – rabat został nam zabrany.

Dlatego nasza decyzja jest taka – zaprzestajemy współpracy z Scheepjes. Włóczki, które mamy pozostaną w naszych dotychczasowych cenach do momentu, kiedy się wyprzedadzą, a dalszych dostaw nie będzie, o ile Scheepjes nie zmieni zdania w sprawie narzucania poziomu cen detalicznych. Przy czym już pracujemy nad tym, żeby pojawiły się w Sklep-IKu motki, które ofertę Scheepjesa zastąpią i to w cenach, które polski rynek jest w stanie zaakceptować.

Wasza Intensywnie Kreatywna