Gazzal Jazz i Galla

Gazzal Dennis – cienka, chuściana, lekko błyszcząca włóczka jest przez Was uwielbiana i znika z półek w tempie ekspresowym. Wiele osób pytało, czy ona się nadaje na sweterki i wtedy zawsze odpowiadam, że na bluzeczki to owszem, ale na taki porządny sweter, to jest nieco za cienka i trzeba by ją było przerabiać w trzy lub cztery nitki. Ale…
Właśnie – ale Dennis ma swoją – przepraszam za określenie – grubszą siostrę Gallę! Skład, właściwości, wygląd są bardzo podobne, więc to właśnie ona nada się na wszystko, co musi mieć swoją grubość, czyli swetry, czapki, szaliki. I Galla właśnie trafiła na nasze półki i mam nadzieję, że będzie się cieszyła równą popularnością.
A przy okazji z Gazzalowych włóczek na półkach ponownie jest cudownie miękka, śliska i lejąca wiskoza Gazzal Jazz. Mój najnowszy kocyk, właśnie z Gazzal Jazz wygląda tak: