KOCYK DROPSA – wskazówka czternasta

DROPS wystawia naszą cierpliwość na coraz większą próbę – zaczynałyśmy od wskazówek w poniedziałek, później był wtorek, a dziś – wskazówka środowa. Ale jest!
Kolejny odcinek – opisy, schematy, filmy – znajdziecie na stronie DROPSa i pozwoli on nam na szydełkowanie dalszej części brzegu, który ma wyglądać tak:
A na zdjęciu głównym mój brzeg po odcinku trzynastym i ja nie wiem, czy ta trzynastka jednak nie była dla kocyka pechowa. Nie wiem jak Wam, ale mnie wyszły lekkie falbanki na brzegu, jakby oczek było nieco za dużo. I wiem z wymiany uwag w mediach społecznościowych, że nie tylko ja mam taki problem. Moja pierwsza myśl była taka, żeby wyrzucić oczka łańcuszka spomiędzy tych muszelek/wachlarzyków, żeby nieco zwęzić całość. Ale powstrzymałam się, bo nie miałam pojęcia, co ma się dziać dalej, czyli dzisiaj. Sprawdziłam tylko, czy po rozciągnięciu robótki (co będzie miało miejsce przy praniu i suszeniu) te wachlarzyki zaczynają się mieścić i układać. Wyszło mi, że owszem, będą leżeć płasko i przestaną wyglądać jak wody Nilu zmarszczone lekką bryzą. Zatem u mnie zostaje, jak jest. Ale jeżeli któraś z Was ma taki sam problem, ale brzeg pofalował się znacznie, to sugeruję zrobienie go ściślej, mniejszym szydełkiem. A po dzisiejszym odcinku, kiedy już wiemy co dalej, można też wyrzucać oczka łańcuszka spomiędzy elementów robionych słupkami.